środa, 9 września 2015

Zawieszenie :(

Cześć!
Mam dziś dla Was krótką, ale smutną wiadomość. Mam teraz ciężki okres. Nie mam czasu na przyjemności, także na prowadzenie bloga.  Muszę go na razie zawiesić, ale mam nadzieję, że jeszcze tu kiedyś wrócę. Świetnie się bawiłam pisząc dla Was i będę tęsknić.
Do zobaczenia ;)!
Książkocholiczka

sobota, 5 września 2015

11."Harry Potter i kamień filozoficzny" J.K. Rowling

Hejka!
Dziś przychodzę do Was z książką, którą każdy zna i każdy uwielbia. Czy ja też jestem nią zachwycona? Przekonajcie się sami ;)!


Tytuł: "Harry Potter i kamień filozoficzny"
Oryginalny tytuł: "Harry Potter and the Philosopher’s Stone"
Autor:Joanne Kathleen Rowling
Seria: Harry Potter
Liczba stron : 326
Wydawnictwo: Media Rodzina

 "Są takie wydarzenia, które - przeżyte wspólnie - muszą się zakończyć przyjaźnią..."

Harry to chłopiec, który całe swoje dotychczasowe życie przesiedział w komórce pod schodami. Nie był lubiany w szkole, nosił stare, za duże o kilka rozmiarów ubrania po Dudleyu - swoim kuzynie.  Do tej pory małemu Potterowi przydarzały się dziwne rzeczy takie jak rozmowa z wężem, czy natychmiastowe odrośnięcie włosów zaraz po ścięciu, ale nikt się tym specjalnie nie zainteresował. Co najwyżej państwo Dursley (z którymi mieszkał) dali mu karę lub szlaban. Tuż przed jego 11 urodzinami zaczęły do niego przychodzić tajemnicze listy, które pan Dursley starał się przed nim ukryć, ale nie udało mu się. W tym wszystkim przeszkodził mu ogromny facet, który powiedział Harry'emu, że jest czarodziejem i czeka go nauka w fantastycznej szkole magii - Hogwarcie !

 

 "(...) ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze."

Aż przez 13 lat mojego życia nie miałam okazji przekonać się na czym polega fenomen Harrego Potter'a , gdyż nigdy nie natknęłam się ani na książki, ani na filmy. Nie mam pojęcia jak mi się to udało, bo praktycznie każdy zna ów serię. No, ale stało się w końcu przeczytałam "Kamień filozoficzny" i jestem oczarowana stylem pisania J.K Rowling. Stworzyła ona magiczny świat, który wciąga wszystkich. Nic dziwnego, że nawet dorośli często sięgają po przygody Harry'ego i jego przyjaciół. No właśnie, przyjaciele czyli postacie które budzą wielką sympatię. Kibicowałam im w walce przeciwko złu. Miałam tez cichą nadzieję, że Gryfoni zdobędą w końcu puchar domów, chociaż ja osobiście należę do Ravenclavu, a moim patronusem jest hipogryf.
Kiedy zaczęliście swoją przygodę z Harrym? Do jakiego domu należycie ? Kto jest Waszym patronusem?
Ocena 10/10

wtorek, 1 września 2015

7 deadly sins book tag

Cześć!
Jak Wam minął pierwszy dzień szkoły? Stresowaliście się? Ja, tak ponieważ dopiero co zmieniłam szkołę. Mam nadzieję, że macie fajne klasy :). Przejźdźmy do postu - dzisiaj zapraszam Was na 7 deadly sins book tag, do którego nikt mnie właściwie nie otagował, ale i tak go robię:').
Zaczynamy!


1. Chciwość- najtańsza i najdroższa książka na Twojej półce?
Do najtańszych książek na mojej półce należy "Jennifer, Liam i Josh", czyli nieautoryzowana biografia aktorów grających głównych bohaterów w ekranizacji Igrzysk, którą upolowałam za ok. 5,50 zł na stronie jakiejś księgarni internetowej oraz cała seria "Akademia Wampirów", którą kupiłam na stronie wydawnictwa Nasza Księgarnia za jedyne 60 zł. Zaś najdroższą książką na mojej półce jest "Since you've been gone", która kosztowała 45,99 zł.

 2. Gniew- autor którego kochasz, ale również i nienawidzisz z całego serca?
John Green. Kocham tego autora za wspaniałe historie i wspaniałych bohaterów, ale nienawidzę za to, że w jego książkach nigdy nie ma Happy Endu. No bo po co? Lepiej zrujnować psychicznie czytelnika :'). No cóż takie jest życie. Nie wszystko dobrze się kończy.

 3. Obżarstwo- jaką książkę możesz pożerać ciągle bez wstydu?
Jak już mówiłam, nie czytałam jeszcze żadnej książki wielokrotnie, ale zamierzam ponownie przeczytać "Igrzyska Śmierci" w najbliższym czasie.

  4. Lenistwo- czytanie jakiej książki zaniedbałaś przez swoje lenistwo? 
Przez lenistwo zaniedbałam czytanie "Opowiadań Delirium" i "Mrocznych umysłów", ale zamierzam niedługo do nich powrócić i je dokończyć.

 5. Pycha- o jakiej książce mówisz najwięcej, kiedy chcesz zabrzmieć jak bardzo inteligentny czytelnik?
Nie przechwalam się, że czytam książki żeby wyjść na inteligentną czy błyskotliwą. Mówię ludziom o książkach, które mi się podobają, nawet jeśli są dziecinne lub nie cieszą się dobrą opinią.

 6. Nieczystość- jakie cechy uważasz za najbardziej atrakcyjne u bohatera bądź bohaterki?
Pewność siebie, zadziorność, dowcipność, sarkastyczność i zaradność - tyle wystarczy, żeby zostać moim książkowym mężem <3.

7. Zazdrość- jakie książki najbardziej chciałabyś dostać jako prezent?

 Aktualnie nie pogardziłabym trylogią "Dotyk Julii", dalszymi tomami "Szklanego Tronu" oraz serią "The Lying Game", o której ostatnio słyszałam dobre opinie.

Taguję:
Przede wszystkim każdego kto ma ochotę zrobić ten tag oraz:
http://ksiazki-moim-oddechem.blogspot.com
http://cynamonkatiebooks.blogspot.com
http://dobraksiazka1.blogspot.com/

niedziela, 30 sierpnia 2015

Czytelnicze podsumowanie wakacji

Cześć!
Każdy chciałby przedłużyć wakacje, nawet nauczycielki niepokojące się na samą myśl o kolejnym roku nieustannego uciszania i poprawiania dzieci. Niestety to niemożliwie i trzeba pogodzić się z tym, że już za kilka dni będziemy musieli wrócić do szkoły. Ja korzystając z ostatnich chwil wolnego przygotowałam dla was Czytelnicze podsumowanie wakacji. Oto mój stosik ( w prawdzie jestem dopiero na początku "Szklanego Tronu", ale planuje dokończyć go przez te niecałe 2 dni lenistwa, które mi pozostały) :

Oprócz książek papierowych przeczytałam jeszcze 5 części "Pretty Little Liars" w formie ebooka na moim tablecie ;).

Łączna ilość stron: 6194

Teraz właściwie wypadało by wybrać książkę, która najbardziej mi się podobała, ale przez te wakacje przeczytałam tak wiele znakomitych pozycji, że nie jestem w stanie wybrać jednej. Za to bez wątpienia wiem, który tytuł zasługuje na to aby nazywać go najgorszym. Jest to "Crescendo" Bekki Fitzpatrick.

Z pośród książek, które znalazły się na zdjęciu udało mi się zrecenzować 6 pozycji. To raczej nie dużo, biorąc pod uwagę to, że wszystkich książek jest 17. Także z powodu sporej ilości tomów do zrecenzowania i tego, że chciałabym Wam wynagrodzić te ostanie 2 tygodnie mniejszej aktywności  w komentarzach oraz na Waszych blogach z mojej strony (to przez zagraniczny wyjazd) mam dla Was propozycję. Czy chcielibyście, żeby we wrześniu recenzje pojawiały się 2 razy w tygodniu ? Niestety będzie wiązało się to z ograniczeniem, że tagi nie będą pojawiały się raz na tydzień tylko raz na 2 tygodnie (chyba, że uda mi się robić je częściej). Odpowiadajcie w komentarzach ;).


środa, 26 sierpnia 2015

10."Mechaniczna Księżniczka" Cassandra Clare

Hej!
Dziś mam dla Was (wreszcie) recenzję "Mechanicznej Księżniczki" Cassandry Clare ;).
Miłego czytania!

Tytuł: "Mechaniczna Księżniczka"
Oryginalny tytuł: "The Infernal Devices: Clockwork Princess"
Autor: Cassandra Clare
Seria: Diabelskie Maszyny
 Liczba stron : 544
Wydawnictwo: MAG 

 "Znasz to uczucie, kiedy czytasz książkę i wiesz, że to będzie tragedia, czujesz, że nadciąga ciemność i zimno, widzisz, że sieć zaciska się wokół postaci, które żyją na jej stronicach. Ale jesteś przywiązany do tej historii, jakbyś był wleczony za powozem, nie możesz się go puścić ani zmienić kierunku."

Mortmain prawie dopiął swego. Do sukcesu brakuje mu tylko Tessy. Charlotte robi wszystko co w jej mocy, aby nie pozwolić wrogowi spełnić swoich planów, ale bez należytej pomocy Konsula nie da rady. Jemowi kończy się zapas narkotyku, który podtrzymuje go przy życiu,a na domiar złego Tessa zostaje porwana. Czy Nocni Łowcy ocalą świat przed Mechaniczną Armią?


"W każdym spotkaniu jest część żalu z rozstania,
ale w każdym rozstaniu jest ta sama ilość radości ze spotkania."


"Mechaniczna Księżniczka" jest świetnym zakończeniem Diabelskich Maszyn. Widać jak autorka rozwinęła się od czasu "Mechanicznego Księcia". Książka jest peła akcji i emocji. Bohaterowie są dobrze wykreowani i nie irytują nas na każdym kroku. Nawet epilog jest dopracowany i bardzo zaskakujący. Nie spodziewałam się takiego zakończenia, ale bardzo się z niego cieszę, bo jak wiecie ja kochałam zarówno James'a, jak i Will'a. Do książki wróce pewnie jeszcze nie jeden raz, bo "Mechaniczna Księżniczka" jak każde dzieło Cassie pozostawia niedosyt. Na szczęście nie będziemy musieli długo czekać, żeby powrócić do świata Nocnych Łowców i poznać nową historię z nim związaną, bo już w 2016 światło dzienne ujrzy pierwszy tom trylogii "Mroczne Sztuczki", czyli "Pani Północ" autorstwa Cassandry Clare, którego bohateriami będą znani już nam Parabatai - Emma i Jules. Trzymam za nich kciuki, a tymczasem czeka mnie lektura "Kronik Bane'a" niewątpliwe pełnych brokatowego blasku ;).

Ocena 10/10

A Wy należycie do Teamu Wessa czy Jessa ?
Pozdrawiam :*

niedziela, 23 sierpnia 2015

Czytelnicze nawyki TAG

 Hejka!
Dziś mam dla Was tag o moich nawykach książkowych. Za nominację serdecznie dziękuję Kasi i zapraszam na jej bloga - http://cynamonkatiebooks.blogspot.com

Zaczynamy! 


  
1. Czy masz w domu konkretne miejsce do czytania?
W prawdzie jestem w stanie czytać wszędzie - nawet na głośnym, zatłoczonym korytarzu czy w trzęsącym się autobusie, jednak najlepiej czyta mi się w moim wygodnym, ciepłym i milutkim łóżku oraz podczas lata na słonecznym balkonie.

2. Czy w trakcie czytania używasz zakładek czy przypadkowych świstków papieru?
Zazwyczaj używam zakładek, ale kiedy zdarzy mi się czytać w szkole, aucie, parku lub innym miejscu gdzie nie mam pod ręką żadnej zakładki używam przypadkowych świstków papieru znalezionych w torebce lub plecaku.

3. Czy możesz po prostu skończyć czytać książkę? Czy musisz dojść do końca rozdziału lub okrągłej liczby stron?
Nie jestem w stanie odłożyć książki w środku rozdziału itp. Książkę zamykam dopiero po zakończeniu rozdziału i przeczytaniu co najmniej 50/100/200 stron. Tak, wiem to dziwne xd.

4. Czy pijesz albo jesz w trakcie czytania?
Nie jem, ale często piję herbatę lub sok malinowy w trakcie czytania, co niestety poskutkowało poplamieniem rogu "Mechanicznego Księcia".

5. Czy jesteś wielozadaniowa/y? Czy potrafisz słuchać muzyki lub oglądąć film w trakcie czytania? 
Zwykle w trakcie czytania całkowicie wyłączam się z ogarniającego mnie świata i nie zwracam uwagi na otaczające mnie dźwięki. Także nie przeszkadza mi jeśli jakiś film leci gdzieś w tle, ale nie byłabym w stanie jednocześnie śledzić wydarzeń z książki i telewizyjnych. To samo tyczy się muzyki. Mogę jej słuchać, ale nie za bardzo zwrócę wtedy uwagę na tekst ;). 

6. Czy czytasz jedną książkę czy kilka na raz?
 Staram się nie czytać kilku książek jednocześnie, ale to mi się zdarza. Szczególnie kiedy mam do przeczytania lekturę, a jakaś książka szczególnie mnie interesuje.
 
7. Czy czytasz w domu czy gdziekolwiek? 

Przyjemniej czyta mi się w domu, ale nie zawsze mam taką możliwość, więc raczej gdziekolwiek.

8. Czy czytasz na głos czy w myślach?
W myślach. Dziwnie czułabym się czytając na głos xd.
 
9. Czy czytasz na przód, poznając zakończenie? Pomijasz fragmenty książki?

Teraz nie czytam na przód, ale jeszcze rok temu robiłam to bardzo często i pech chciał, że zawsze, ale to zawsze rzucały mi się wtedy w oczy zdania będące spoilerami :(. Zaś, jeśli chodzi o pomijanie fragmentów książki, to muszę się przyznać, że tak robię, ale tylko w wypadku lektur szkolnych. 

Taguję:
 http://swiatinny.blogspot.com
 http://w-krolestwie-slow.blogspot.com
 http://asik-recenzuje.blogspot.com 
Oczywiście, nic na siłę, więc jeśli nie macie ochoty na robienie tego tagu lub już go robiliście to ja do niczego nie zmuszam ;).
 

czwartek, 13 sierpnia 2015

9."Pandemonium" Lauren Oliver

Cześć!
Dziś mam dla Was recenzje drugiego tomu trylogii "Delirium", czyli "Pandemonium".
Zapraszam do czytania!

"Miłość. Gdy tylko wpuścisz do swojego serca to słowo, gdy tylko pozwolisz mu zapuścić korzenie, rozprzestrzeni się jak grzyb we wszystkich zakamarkach twojej duszy - a wraz z nim pytania, drżące, pączkujące lęki, które sprawią, że nigdy nie zaznasz spokoju."
Po pamiętnej nocy, pełnej strzałów Lena trafia do Głuszy - miejsca gdzie okazywanie uczuć nie jest zabronione, miejsca, gdzie można być wolnym, miejsca, w którym miało być tak wspaniale. Prawda jest jednak taka, że na wolności trzeba walczyć o przetrwanie. Z każdą stroną widzimy jak bardzo zmienia się główna bohaterka. Ze słabej dziewczyny przeradza się w silną, zaradną i niezależną kobietę. Pewnego dnia Lena postanawia wstąpić do Ruchu oporu. Przybiera nowe nazwisko i jako Lena Morgan Jones ma za zadanie śledzić syna przywódcy AWD. Coś jednak idzie nie po jej myśli i zostaje porwana...


"Jeśli czegoś chcesz, jeśli bierzesz to dla siebie, zawsze jednocześnie odbierasz to komuś. Tak jest ten świat skonstruowany. I coś musi zginąć, żeby inni mogli żyć."
Rozdziały w tej książce podzielono na WTEDY i TERAZ, co bardzo dobrze się sprawdziło, bo w ten sposób napięcie rosło i zachęcało do kontynuowania książki. Czytając WTEDY dowiadywaliśmy się jak Lena radziła sobie na początku swojego życia w Głuszy, a podczas czytania TERAZ poznawaliśmy życie głównej bohaterki jako działaczki Ruchu Oporu w Nowym Jorku. Mi bardziej podobały się rozdziały WTEDY, ponieważ ciekawiło mnie jak Lena znalazła się w nowym mieście wraz z Raven i Tackiem. 
 
"Nawet w świecie wywróconym do góry nogami, w świecie wojny i szaleństwa, ludzie wieszają swoje ubrania, składają spodnie, ścielą łóżka.To chyba jedyny sposób, by przetrwać."

Nie chce za dużo zdradzać, ale ten tom był o wiele bardziej ekscytujący od poprzedniego. Tu poznaliśmy Juliana i przeżyliśmy wraz z głównymi bohaterami zaskakujące momenty. Nie nudziłam się nawet przez chwilę.  Jeśli jeszcze nie zaczęliście swojej przygody z "Delirium" to nie wiem na co czekacie.
Ocena  9/10

My Little Pony Tag

Hej!



Dziś mam dla Was My Little Pony Tag. Za możliwość wykonania tego tagu dziękuję http://dobraksiazka1.blogspot.com/ i zachęcam do odwiedzenia tego bloga.
 Zaczynajmy!

Apple Jack- Książka, w której bardzo ważne są więzi rodzinne.
Sinclairowie z "Byliśmy Łgarzami" utrzymują bardzo silne więzi rodzinne. Nigdy się nie kłócą, nie rozwodzą, nie spierają, nie obmawiają. Zaraz, zaraz, a może właśnie teraz Was okłamuję ? Przekonajcie się sami.
Pinkie Pie- najzabawniejsza książka, jaką spotkałeś w swojej "czytelniczej karierze".
Myślę, że na ten tytuł zasługuję cała seria "Dary Anioła" C. Clare. Podczas czytania nie mogłam przestać się śmiać, bo co rusz jakiś bohater mnie rozbawiał.
Rarity- Książka z silną i niezależną bohaterką, która ma wielu adoratorów.
Nie mogę nie wspomnieć tu o Rose z "Akademii Wampirów. Ta dziewczyna potrafiła zawalczyć o swoje, a także przyciągała uwagę wszystkich chłopców z Akademii Świętego Władimira łącznie z jej trenerem Dimitrem.
 Fluttershy- Wspaniała książka, o której istnieniu wiedzą nieliczni.
Mam wrażenie, że na prawdę mało osób słyszało o "Love, Rosie" znanej także jako "Na końcu tęczy" C. Ahern. Prawie zawsze, gdy pytam kogoś o tę książkę ta osoba odpowiada mi, że nie słyszała o niej zbyt wiele.

Twilight Sparkle- Książka z postacią, która mogłaby zostać Twoją przyjaciółką.
Myślę, że bez problemu dogadałabym się z Tessą z "Diabelskich Maszyn". Miała bardzo fajny charakter i tak jak ja uwielbiała czytać oraz kochała Willa i Jema.
Spike- Książka z nieszczęśliwie zakochaną postacią.
Niestety, ale w pewnym sensie Quentin z "Papierowych Miast" był nieszczęśliwie zakochany. To samo można powiedzieć o Milesie z "Szukając Alaski". Nie chcę nikogo zaspoilerować, więc na tym zakończę swoją wypowiedź.

Rainbow Dash- Książka, do której masz największy sentyment.
Mam ogromny sentyment do "Wielkiej księgi przygód" Martynki, a także innych książek z tej serii. Czytałam je w dzieciństwie. Praktycznie każdą część znałam na pamięć i byłam nią oczarowana.

Taguję :
http://zatracona-w-innych-swiatach.blogspot.com/
http://cityofdreamingbooks.blogspot.com/
I każdego kto ma ochotę zrobić ten tag ;).

wtorek, 11 sierpnia 2015

"Papierowe Miasta" Książka vs Film

Cześć!
Dziś porównam książkę "Papierowe Miasta" z jej adaptacją filmową. 



Quentin Jacobsen to zwykły osiemnastolatek mieszkający w sąsiedztwie Margo Roth Spiegelman - dziewczyny, w której zakochał się od pierwszego wejrzenia gdy miał zaledwie kilka lat. Kiedyś byli przyjaciółmi, jednak od czasu kiedy przeżyli razem niespodziewaną przygodę ich kontakt się urwał, aż do pewnego wieczoru, kiedy Margo nakłoniła Q do wykonania wraz z nią jej szalonego planu, a potem zniknęła...






Zacznę od tego, że książka mi się podobała, ale uważam, że moment kiedy Q poszukiwał Margo ciągnął się w nieskończoność i nie był jakoś specjalnie ekscytujący. W filmie wszystko trwało tyle ile powinno i było pokazane w bardziej ciekawy i zabawny sposób. Brakowało mi niektórych fragmentów z książki, ale sądzę, że największym minusem filmu jest jego zakończenie, które jest odmienne od tego książkowego w znacznym stopniu.  Dodam jeszcze, że bardzo podobała mi się postać Bena, która została zagrana przez Austina Abramsa w fantastyczny sposób ;'). Podsumowując uważam, że zarówno książka jak i film są wspaniałymi dziełami. Ja jednak wybieram książkę. W końcu każdy mając do wybory ciasto i okruszki wybrałby ciasto. Książka jest bogata w szczegóły i możemy zobaczyć wszystko oczami  naszej wyobraźni, która ma nieograniczone możliwości. Dodatkowo zakończenie w książce jest o wiele trafniejsze od tego filmowego. To tyle :).

A Wy co wolicie książkę czy film ?

sobota, 8 sierpnia 2015

Polscy Booktuberzy Tag

Cześć!
Dziś zapraszam Was na Polscy Booktuberzy Tag, który bardzo przypadł mi do gustu.

1. Anita z Book Reviews – Książka, która rozpiernicza system
"Szukając Alaski" J. Greena - to moja ulubiona książka tego autora. Ubóstwiam Alaskę i jej przyjaciół. Cała historia jest genialna i pozostanie w moim sercu na długo.

2. Martha Oakiss z Secret Books – Książka, w której autor wykazał się wielką kreatywnością i wszystko dopracował.
Ostatnio naprawdę często mówię o "Delirium" Lauren Oliver i tu też o nim wspomnę. Autorka miała oryginalny pomysł na świat i dopracowała swoje dzieło co do ostatniej strony.

3. Więcej Książków – najbardziej urocza książka.
Najbardziej uroczą książką jest "Malutka Czarownica" Otfrieda Preusslera, którą czytałam w dzieciństwie i prawie nic z niej nie pamiętam poza tym, że ów czarownica miała kotka, więc jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś o tej książce to odsyłam tu. Okładka jest cudna.
4. Wielki Buk – książka, o której później zmieniłam zdanie.
Było to "Szeptem" Bekki Fitzpatrick. Podczas czytania ta książka mi się niezwykle podobała, ale po przeczytaniu jej diametralnie zmieniłam o niej zdanie.

5. Herbatka z książką – książka, przy której najlepiej pije się herbatę.
Hmmm z uwagi na to, że jest lato aktualnie nie piję herbaty czytając. Ostatni raz zrobiłam to podczas czytania "Mechanicznego Księcia" i nawet trochę wylałam na koc ;).

6. Moje Spojrzenie na kulturę – ulubiona krótka książka.
269- stronicową "Tańczącą" Sarah Rubin czytałam kilka lat temu i miło ją wspominam (chociaż sądzę, że aktualnie, aż tak nie przypadła by mi do gustu). 

7. Caroline in the Bookland – książka, o której powinni się dowiedzieć wszyscy.
Z uwagi na to, że niedawno miała miejsce premiera ekranizacji "Papierowych miast" sądzę, że wszyscy powinni nie tylko obejrzeć, ale i przeczytać "Papierowe Miasta". 
 
8. Catherine van der Morgan – książka, która rozwija się z czasem.
"Miasto kości" jest idealnym przykładem takiej książki. Na początku zostajemy wprowadzeni w świat Nocnych Łowców. Dopiero później akcja się rozkręca i kończy ekscytującym zakończeniem.

9. Esa Czyta – ulubiony klasyk.
Nie czytam klasyków, więc nie mogę odpowiedzieć na to pytanie.

10. To Warto Czytać – książka, którą ci zaspoilerowano.
"Kosogłos", "Wierna", "Gwiazd Naszych Wina", "Miasto niebiańskiego ognia", "Mechaniczny książę", "Mechaniczna księżniczka", "Szukając Alaski". Łatwiej zapytać jakiej książki mi nie zaspoilerowano :').

 11. Abigail Jaliette – książka, którą możesz czytać w kółko i ci się nie znudzi.
Na razie nie czytałam żadnej książki wielokrotnie, ale planuję odświeżyć sobie "Igrzyska Śmierci". I uważam, że to będzie lektura, którą przeczytam jeszcze wiele razy.

Zachęcam Was do zrobienia tego tego tagu, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście. To świetna zabawa :). 
   

 

środa, 5 sierpnia 2015

8."Will Grayson, Will Grayson" John Green, David Levithan

Cześć!
Dziś mam dla Was recenzje "Will Grayson, Will Grayson", więc jeśli jesteście ciekawi to zapraszam. Żeby odróżnić, o którym Willu mowa postanowiłam, że imię i nazwisko Willa wykreowanego przez J.Green'a będę zapisywać z wielkiej litery, a willa wykreowanego przez D.Levithana z małej litery.




Tytuł: "Will Grayson, Will Grayson"
Oryginalny tytuł: "Will Grayson, Will Grayson"
Autor:John Green, David Levithan
Seria: ----
Liczba stron: 367
Wydawnictwo:Bukowy Las

"Czy odchodzenie nie powinno być bezbolesne, jeśli nigdy się nie nauczyłem pozostawiać?"
  
Will Grayson to zwyczajny chłopak, który kieruje się w życiu zasadą, żeby się nie wychylać. Nie ma zbyt wielu przyjaciół. Do grona jego znajomych zalicza się Kruchy Cooper - zakręcony homoseksualista, który co rusz zakochuje się w przypadkowym chłopaku, Jane, heteroseksualna przyjaciółka Kruchego  udzielająca się w GSA, oraz "Paczka Przyjaciół", z którymi zadawał się rok temu podczas kłótni z Cooperem rok temu. Drugi will cierpi na depresję. Ukrywa swoją orientację seksualną. Jedyną osobą, która wie, że jest gejem jest jego internetowy przyjaciel, z którym planuje spotkanie. Pewnego razu ścieżki dwóch Willów przecinają. Czy to wpłynie na ich życie ?


 "Chyba dlatego nazywamy ludźmi "byłymi" - bo ścieżki, które krzyżują się w środku, na końcu się rozchodzą."
 To już 4 książka Green'a, którą przeczytałam i pomimo tego, że wszystkie posiadają pewien utarty schemat zamierzam nadal czytać kolejne. Choć muszę przyznać, że tej książki raczej nie czytało mi się przyjemnie i marzyłam o tym aby po prostu ją skończyć. Każdy mówi, że ta książka daje do myślenia i pozostaje na długo w pamięci. Ja na pewno tak nie uważam. Książka co prawda porusza tematykę przyjaźni i środowisk LGBT, ale nie widzę w niej nic wartego uwagi. Czytając ją miałam wrażenie, że jest to konkurs na to, któremu z głównych bohaterów uda się mnie bardziej zirytować. Ostateczny ranking:
1.will grayson
2.Kruchy Cooper
3.Will Grayson
Jak widzicie nie za bardzo spodobał  mi się sposób w jaki wykreował swojego willa pan Levithan. Nie przypadł mi do gustu również jego styl pisania.O wiele przyjemniej książkę czytałoby się bez jego fragmentów. Uważam, że gdyby je wyciąć powstała by całkiem przyzwoita książka. Mam wrażenie, że te fragmenty były zupełnie nie potrzebne i bez nich książka nadal poruszała by ważną tematykę. Na pewno nie sięgnę po inne dzieła Davida Levithana. O wiele bardziej przemawia do mnie warsztat pisarki Johna Greena.Wiem, że wielu osobom ta książka się spodobała, więc proszę o uszanowanie mojej opinii. To tylko moje zdanie.
Ocena 3/10
Ocena bez fragmentów pana Levithana 5/10
A Wam, który Will bardziej przypadł do gustu?
 


niedziela, 2 sierpnia 2015

The Summer Reader Book Tag





Hejka!
Dziś zapraszam na Summer Reader Book Tag. Zostałam otagowana przez http://dobraksiazka1.blogspot.com/ i serdecznie zachęcam do odwiedzenia tego bloga. 
No to zaczynamy!

Lemoniada:książka, która gorzko, żałośnie się zaczęła, ale potem stała się lepsza.
"Love, Rosie" Cecyli Ahern była dla mnie książką, w którą ciężko się jest wgryźć. Może dlatego,że nie jestem przyzwyczajona do lektur pisanych listami, mailami itp. Jednak po przebrnięciu początku dość miło czytało mi się dalszy ciąg.


Złote słońce: książka, która wywoływała u Ciebie niezrównany uśmiech. 
Pamiętam jak głośno śmiałam się w trakcie czytania "Zbuntowanej" V.Roth przy scenie z serum pokoju, gdy Tris wołała "Czwórkę".


Egzotyczne kwiaty: książka, której akcja rozgrywa się w innych krajach.
W trakcie czytania "Gwiazd Naszych Wina wyruszamy w uroczą wycieczkę z Hazel i Gusem do Amsterdamu. 


Cień drzewa: książka, w której tajemniczy, mroczny bohater zostaje przedstawiony jako pierwszy.
Nie przychodzi mi do głowy żadna taka książka, w której to mroczny bohater zostaje przedstawiony jako pierwszy, ale w "Mieście zagubionych dusz", ale niewątpliwie gra on dużą rolę w tej książce. Tam poznajemy Sebastiana z innej strony. Z tej prawdziwej strony.













Plażowy piasek: książka, która była ciężka w czytaniu, a jej akcja ledwo rozwinięta.
  Dla mnie "Crescendo" było niewątpliwie ciężką do przebrnięcia pozycją.  Myślałam, że usnę w oczekiwaniu na jakiś zwrot akcji.


Zielona trawka: bohater, który był pełen życia, że aż się uśmiechałaś.
Niewątpliwie takim bohaterem była Hana z "Delirium". Uważam, że nie ma kogoś kto miał w sobie więcej pozytywnej energii niż ona.

Soczysty arbuz: książka, która miała jakiś soczysty sekret.
Trylogia "Niezgodna" Veroniki Roth skrywała sekret, który został ujawniony dopiero w ostatniej części. Był niezwykle zaskakujący i zrujnował mój mały świat.




Kapelusz na słońce: książka osadzona w ogromnym wszechświecie.
Chyba nie czytałam jeszcze takiej pozycji.



BBQ: książka, której bohater był opisany jako przystojniak.
W "Mieście kości" tajemniczy Jace Wayland opisany był jako niezłe ciacho. Umięśniony, długowłosy blondyn to chyba marzenie sporej ilości dziewcząt.

Taguję każdego, kto chciałby zrobić ten tag.

czwartek, 23 lipca 2015

Liebster Blog Award

Hej :)
Zostałam nominowana do LBA przez Kasię z bloga
http://www.cynamonkatiebooks.blogspot.com/ , której bardzo dziękuję i jeśli jesteście ciekawi to zapraszam do przeczytania moich odpowiedzi i zobaczenia kogo ja nominowałam.


1. Ile książek jesteś w stanie przeczytać w ciągu tygodnia?
Zależy od ich grubości i wolnego czasu, którym dysponuję. Teraz, podczas wakacji czytam mniej więcej 3 książki tygodniowo.
2. Na jakim autorze się ostatnio zawiodłaś/eś?
Niestety, ale na Johnie Green'ie przy czytaniu 'Will Grayson,Will Grayson".
3. Wymień 3 swoje ulubione serie książek.
Nikogo to nie zdziwi, jeśli powiem "Igrzyska Śmierci", "Diabelskie Maszyny" i "Delirium".
4. Wolisz czytać w domu/zamkniętym pomieszczeniu czy raczej na świeżym powietrzu? 
 Kocham czytać na świeżym powietrzu, ale niestety rzadko mam do tego okazje :(.
5. Co najbardziej cenisz w zewnętrznej budowie książki (okładki, marginesy, uszy/skrzydła)?
Lubię, jeśli książka ma skrzydełka, bo wydaje mi się, że wtedy rogi się mniej wyginają.
6. Co robisz w wolnym czasie poza czytaniem książek?
Tańczę, śpię, spotykam się z przyjaciółmi, piszę tego bloga, gram w simsy, oglądam filmy na YT, seriale lub zwykle filmy, JEM i przeglądam internet ( z dużym naciskiem na jem xd )
7. Ile stron jesteś w stanie przeczytać w ciągu jednego dnia? (oczywiście największa liczba)
Uważam, że niedużo, bo około 300.Moja koleżanka jest w stanie od tak przeczytać w kilka godzin 550 stronicową książkę (czasem nawet dłuższą).
8. Czy czytałeś książkę, która była tak nudna, że musiałaś/eś ją odstawić?
Tak, był to "Więzień Labiryntu" Jamesa Dashner'a. Kiedyś zamierzam dać tej książce drugą szansę.
9. Ile książek posiadasz w swojej biblioteczce?
Około 65. Marzę o 300 książkowej biblioteczce.
10. Autor, który pisze w tak cudowny sposób, że postanowiłaś/eś przeczytać wszystkie jego książki.
Cassandra Clare <3. Uwielbiam jej styl pisania, bohaterów, których kreuje oraz historie, które tworzy.
11. Gdybyś musiał/a wybrać książki z jednego gatunku literackiego i czytać je do końca życia (tylko z wybranego gatunku), który gatunek byś wybrał/a (fantasy, romans, kryminał itp.)?
Może romans? Sama nie wiem. To trudne ;)

Bardzo dobrze się bawiłam, więc teraz kolej na Was. Moje pytania brzmią tak:
1.Jaka książka sprawiła, że zaczęłaś czytać nałogowo ?
2.Premiery jakiej książki nie możesz się doczekać?
3.Jak wyglądałoby Twoje wymarzone miejsce do czytania?
4.Twój ulubiony bohater książkowy to ?
5.Jakiego autora chciałabyś mieć autograf ?
6.Gdybyś musiał/-a wybrać pomiędzy czytaniem książek tylko polskich autorów lub tylko zagranicznych co byś wybrała?
7. Ile masz książek ?
8.Jaką książkę zamierzasz przeczytać jako następną?
9. Jak radzisz sobie z kacem książkowym ?
10.Jak zachęciłbyś/-abyś kogoś do przeczytania twojej  ulubionej książki?
11. Wolałbyś/-abyś, żeby Twoją ulubioną książkę zekranizowano czy stworzono na jej podstawie serial ?



Kogo nominuję ?
-W otchłani książek
-Truskawkowy blog książkowy
Oraz każdego kto ma ochotę i czas odpowiedzieć na moje pytania.
Książkocholiczka

środa, 22 lipca 2015

6."Delirium" Lauren Oliver


 Hejka !
Dziś bez zbędnego przedłużania chciałabym od razu przejść do recenzji.



Tytuł: "Delirium"
Oryginalny tytuł: "Delirium"
Autor: Lauren Oliver
Seria: Delirium
Liczba stron: 357
Wydawnictwo: Otwarte
  
"Miłość – najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija cię zarówno wtedy, gdy cię spotyka, jak i wtedy, kiedy cię omija."

Główna bohaterka - Lena żyje w świecie, w którym [miłość] uznano za chorobę. W wieku 18 każdy przechodzi zabieg mający na celu uwolnienie od choroby i zapobiegnięcie jej w przyszłości. Po zabiegu ludzie przestają być zdolni do miłości, pobierają się z ustaloną wcześniej przez rząd osobą i  mają określoną liczbę dzieci. Dziewczyna, już nie może się  tego doczekać, bo od dziecka sądzi, że dzięki temu będzie szczęśliwa, a jej problemy nagle znikną. Jednak na krótki czas przed zabiegiem poznaje Alex'a -chłopaka, który namąci w jej życiu. Jak potoczy się los Leny? Czy przejdzie zabieg ?


" Nie możesz być naprawdę szczęśliwa, jeżeli czasami nie bywasz nieszczęśliwa"

 Większość dystopijnych książek jest porównywanych do "Igrzysk Śmierci". Niestety większość z nich jest o wiele słabsza od trylogii Suzanne Collins. Jednak w tym przypadku porównanie jest na prawdę trafne. Uważam, że "Delirium" jest tak samo dobre jak "Igrzyska Śmierci". Autorka stworzyła oryginalny, nietuzinkowy świat, intrygującą historię i bohaterów, których polubiłam. Bardzo spodobał mi się również styl pisania Lauren Oliver, pomimo, że w książce było mnóstwo opisów czytało mi się ją bardzo przyjemnie i szybko. Końcówka była bardzo ekscytująca i trzymała w napięciu. Po skończeniu "Delirium" musiałam od razu sięgnąć po następny tom aby zobaczyć co się stanie. Muszę przyznać, że ta książka pozostanie na długo w mojej pamięci.Głównie dlatego, że skłania do myślenia. Serdecznie ją polecam wszystkim.

 "Życie nie jest życiem, jeśli się przez nie tylko prześlizgniesz. Wiem, że jego istota polega na tym, by znaleźć rzeczy, które mają znaczenie, i trzymać się ich, walczyć o nie i nie odpuścić."



Mam do Was jedno pytanie (które pochodzi z okładki): Czy gdyby miłość była chorobą chcielibyście się wyleczyć ? Czekam na Wasze komentarze, bo jestem bardzo ciekawa :).
Ocena 10/10

sobota, 18 lipca 2015

5."Mechaniczny Książę" Cassandra Clare

Hej!
Właśnie szykowałam dla Was recenzję "Mechanicznej Księżniczki" kiedy przypomniałam sobie, że wciąż nie zrecenzowałam "Mechanicznego Księcia", więc zabrałam się do pracy i oto efekty. Zapraszam do czytania :).


Tytuł: "Mechaniczny książę"
Oryginalny tytuł: "The Infernal Devices: Clockwork Prince"
Autor: Cassandra Clare
Seria: Diabelskie Maszyny
 Liczba stron : 493
Wydawnictwo: MAG


"To książki utrzymywały mnie przy życiu, myślałem, że nie mogę nikogo pokochać, i że nikt już nie pokocha mnie. Przez książki czułem, że nie jestem zupełnie samotny. Mogły być ze mną szczere, a ja z nimi też."

 Nocni Łowcy wiedzą już, że Mortmainowi bardzo zależy na Tessie i na pewno powróci, żeby ją porwać. Niestety to nie jest jedyna rzecz, którą muszą martwić się członkowie londyńskiej enklawy. Benedict Lightwood próbuje zdyskredytować Charlotte przed Radą Clave i objąć jej stanowisko. Kiedy wszyscy myślą, że gorzej być nie może okazuję się się, że gmach Instytutu skrywa zdrajcę. Tessa staję się bardziej pewna swoich uczuć do Jema, a my odkrywamy tajemnicę Willa. Zachęcam Was do przeczytania drugiego, ekscytującego tomu "Diabelskich Maszyn". 
 


"Wiedziała, że otwarcie przed nim serca nawet o cal, równa się zażyciu szczypty silnie uzależniającego narkotyku."

Uważam, że wraz z każdą książką twórczość Cassandry Clare wchodzi na wyższy poziom i uzależnia.Po przeczytaniu tego tomu z moich oczy popłynęły łzy i byłam w totalnej rozsypce. Tak bardzo przywiązałam się do bohaterów, że przeżywałam przygody razem z nimi. Nie byłam w stanie zaakceptować tego, że przecież Tessa nie może być zarówno z Willem i Jemem. Dopiero pod koniec "Mechanicznej Księżniczki"  zaczęłam shipować Wessę bardziej niż Jessę. Nie mogę powiedzieć co sądzę o tej książce bez zdradzania fabuły, więc po prostu powiem, że bardzo gorąco ją polecam.
 
 
Ocena 10/10 - to o czymś świadczy, więc po raz kolejny powtarzam przeczytajcie ją :).




czwartek, 16 lipca 2015

TMI vs TDI book tag

Hej!
Dziś zapraszam na The Mortal Instruments vs. The Infernal Devices tag, który polega na wybieraniu pomiędzy "Darami Anioła", a "Diabelskimi Maszynami" autorstwa Cassandry Clare. Coś czuję, że nie będzie łatwo... zaczynamy !

1.Ulubiona główna bohaterka, czyli Clary z DA czy Tessa z DM ?
Pomimo tego, że lubię Clary wybieram Tessę, którą po prostu ubóstwiam, bo była rozsądna (czego często brakuje głównym bohaterkom), zabawna, inteligentna, miła oraz kochała czytać tak jak ja. Myślę, że w codziennym życiu dogadałybyśmy się, a nawet mogłybyśmy zostać przyjaciółkami.

2.Ulubiony Herondale. Jace czy Will ?
To jest najcięższe pytanie na kiedykolwiek musiałam odpowiedzieć. Moje serce jest rozdarte, ale chyba muszę wybrać Jace'a, bo mimo tego, że Will jest cudowny to Jace zawsze, ale to zawsze będzie moim ulubionym bohaterem męskim. Jest sarkastyczny, zabawny, opiekuńczy, kochany. Jest perfekcyjny.

3. Ulubiony trójkąt miłosny: Simon, Clary, Jace czy Jem, Tessa i Will?
Tu bezapelacyjnie wygrywa Jem, Tessa i Will. Nienawidzę trójkąta miłosnego w "Darach Anioła". Uważam, że jest zupełnie niepotrzebny. Simona polubiłam dopiero podczas ostatnich części i to tylko i wyłącznie jako przyjaciela Clary. Natomiast Will, Tessa oraz Jem stanowią dla mnie idealny trójkąt miłosny. Do końca nie byłam w stanie stwierdzić czy wolę Will'a czy Jem'a i  pomimo tego, że zdecydowałam się na Will'a Jessa również była jedną z moich ulubionych par.

4.Lepszy czarny charakter: Sebastian czy Mortmain ?
Zdecydowanie Sebastian. On był zły do szpiku kości. Był fantastycznym wrogiem. Uwielbiam go.

5.Lepsza armia: The Dark Army czy The Clockwork Army ?
I tu Was zaskoczę, bo wybieram The Clockwork Army. Te mechaniczne istoty były przerażające i nie działały na nich miecze Nocnych Łowców.

6.Lepsza pierwsza część:"Miasto Kości", a może "Mechaniczny Anioł" ?
 Zdecydowałam się na wybór "Miasta Kości", bo to od niego zaczęła się moja przygoda z książkami Cassandry Clare. To właśnie dzięki tej książce wkroczyłam w otaczający mnie świat Nocnych Łowców.

7.Lepsza sidekick: Isabelle czy Cecily?
Tu wybór był bardzo prosty - Izzy. Nie polubiłam zbytnio Cec, a Isabelle skradła moje serce. Była taką zadziorną, zdecydowaną pewną siebie, odważną i gotową na poświęcenie bohaterką.

8.Lepszy instytut: londyński czy nowojorski ?
Zdecydowanie instytut w Londynie. Bardzo się do niego przywiązałam, posiadał fantastyczny klimat XIX- wiecznego Londynu. Już po kilku dniach od skończenia "Mechanicznej Księżniczki" chciałam tam wrócić. Poza tym wydaję mi się, że zdarzyło się tam więcej ważnych rzeczy, niż w tym nowojorskim.

9.Lepsza ostatnia część: "Miasto Niebiańskiego Ognia" czy "Mechaniczna Księżniczka" ?
To trudny wybór. Kocham obie te książki do szaleństwa, ale chyba wybiorę "Mechaniczną Księżniczkę"

10. Lepszy epilog:"Miasta Niebiańskiego Ognia" czy"Mechanicznej Księżniczki"?
Uwielbiam epilog "Mechanicznej Księżniczki". Nie rozumiem dlaczego ludzie mówią, że jest okrutny, czy coś w tym stylu. Po prostu taka jest kolej rzeczy, a to co wymyśliła Cassie było genialne, pomimo tego, że płakałam


Wynik:6 do 4 dla "Diabelskich Maszyn" :)

Mam do Was jeszcze jedną sprawę,a mianowicie recenzje, której z tych książek chcielibyście przeczytać jako pierwszą?
- "Szeptem"
- "Will Grayson, Will Grayson"
- "Mechaniczna Księżniczka"
- "Delirium"
Piszcie w komentarzach.

poniedziałek, 13 lipca 2015

4."Byliśmy Łgarzami" E.Lockhart

Hejka!
Jak Wam mijają wakacje? Ile książek już przeczytaliście podczas tych 3 tygodni wolnego? Ja całkiem sporo i mam mnóstwo recenzji do przygotowania, ale chciałabym żeby w najbliższym czasie na blogu pojawiło się u mnie również kilka tagów. Mam nadzieję, że wszystko się uda. Trzymajcie za mnie kciuki ;), a teraz przejdźmy do recenzji.



Tytuł: "Byliśmy łgarzami"
Oryginalny tytuł: "We were liars"
Autor: E.Lockhart
Seria: ----
Liczba stron : 247
Wydawnictwo: WAB/ Grupa Wydawnicza Foksal

 "Milczenie to warstwa ochronna, zabezpieczająca przed cierpieniem"

Każdy członek Sinclairów żyje w luksusie, odnosi sukcesy, ma szczęśliwe życie, kochającego współmałżonka, jest wzorowym obywatelem i oczywiście nigdy się nie myli. Tak przynajmniej wszystkim dookoła się wydaje. Prawda jest taka, że każdy z tej rodziny jest urodzonym kłamcą, ale tylko trójka młodych Sinclairów i jeden przyjaciel rodziny tworzą grupę zwaną Łgarzami . Lato cała rodzina spędza razem na prywatnej wyspie u wybrzeży stanu Massachusetts. I to wszystko co musicie wiedzieć aby przeczytać tę książkę.

 "Nie akceptuj zła, które możesz zmienić."

Podczas czytania bardzo przypadł mi do gustu styl pisania autorki. Pisała krótkimi, zwięzłymi zdaniami, które często 
były 
pisane 
w ten
sposób
co było dla mnie miłą odmianą. Moje serce skradły również wstawki na początkach rozdziałów zaczynające się od " Dawno, dawno temu...". Były pomysłowe i ciekawiły czytelnika. Co do samej historii to muszę powiedzieć, że mi się spodobała nie chcę zdradzać za wiele, ale powiem, że zakończenie zaskoczyło mnie do tego stopnia, że miałam wątpliwości do tego czy dobrze zrozumiałam tekst. Podsumowując polecam tę książkę. Głównie młodzieży, ale także dorosłym chcącym poznać tajemnicę Sinclairów.Zadam Wam teraz tylko jedno pytanie skąd wiecie, że nie kłamałam podczas pisania tego wszystkiego? Skąd wiecie, że ja również nie jestem zwyczajnym łgarzem i nie zmyśliłam treści całej tej recenzji? Pozostaje Wam tylko przeczytać książkę i zobaczyć co jest prawdą, a co kłamstwem.
Ocena 7/10 

czwartek, 9 lipca 2015

3."Następczyni" - Kiera Cass

Hejka !
Na początku chciałabym Was przeprosić za moją nieobecność, ale podczas wakacyjnych wyjazdów nie zawsze mam możliwość napisania posta na blogu. Dodam też, że podczas tej nieobecności wzięłam udział w Polskiej Nocy Książkocholików niestety mój mózg bardzo pragnął odpoczynku i już o 3 nad ranem zasnęłam, ale zdążyłam do tego czasu przeczytać "Szeptem" autorstwa Bekki Fitzpatrick (nie jestem pewna czy dobrze odmieniłam jej imię, jeśli nie to przepraszam), więc czekajcie na recenzje, która pojawi się niebawem.

No to zaczynamy :)

Tytuł: "Następczyni"
Oryginalny tytuł: "The Heir"
Autor: Kiera Cass
Seria: Selekcja
 Liczba stron :360
 Wydawnictwo: Jaguar

".. słowa są bronią. To wszystko, czego potrzebujesz."
 
20 lat temu odbyły się eliminacje, w których Maxon znalazł miłość życia- Americę. Od tego czasu wiele się zmieniło. Klasy zostały zniesione, więc teoretycznie wszystko powinno być dobrze, ale nie jest. Społeczeństwo znów jest niezadowolone, bo dawne podziały nadal wpływają na codzienne życie. Dzieci osób, które należały do niższych klas nie są traktowane tak samo jak ich "lepsi" rówieśnicy. Trudniej im znaleźć pracę. Często pary nie mogą się pobrać ze względu na uprzedzenia rodziców co do drugich połówek ich dzieci pochodzących z niższych klas, niż one. America wydała na świat 4 dzieci. 3 chłopców i 1 córkę- Eadlyn. Eadlyn urodziła się się zaledwie kilka minut przed jej bratem bliźniakiem - Ahernem, ale to zadecydowało kto obejmie tron. Dziewczyna nie planuje wychodzić za mąż. Woli być samodzielna i niezależna, ale jej plany muszą się zmienić, ponieważ wbrew jej sprzeciwowi Maxon decyduje się na urządzenie eliminacji, żeby uspokoić trochę opinię społeczną. Tak, więc do pałacu przyjeżdża 34 chłopców, ponieważ jeden z wylosowanych- Kylie Woodwork mieszka już w pałacu. Jest to syn lady Marlee i generała Woodworka. Eady od dzieciństwa nie go nie lubiła, ale podczas eliminacji jej uczucia do niego trochę ulegają zmianie. Oprócz Kylie'a Eadlyn poznaję jeszcze innych kandydatów, którzy też mogą namącić jej w głowie.

"Są pewne rzeczy, których nie dowiesz się o sobie, dopóki nie wpuścisz kogoś w najgłębsze zakamarki serca."
 Mam co do tej książki w miarę pozytywne odczucia. Co prawda w miarę przyjemnie się ją czyta, ale teraz po przeczytaniu dostrzegam jej wiele wad i zacznę właśnie od nich. Pierwszą z nich jest główna bohaterka, która może nie jest bardziej irytująca od jej matki podczas "Elity", ale spokojnie można powiedzieć, że jest kapryśna, egoistyczna i zamknięta w sobie. Mam wrażenie, że w niektórych momentach była też infantylna. Nie byłam szczęśliwa również z powodu przemiany Maxona i Ami. Wiem, że porzez dwadzieścia lat musieli trochę wydorośleć, ale oni dochodzili do czterdziestki, a zachowywali się jak schorowani emeryci. America przestała być sobą, zaczęła zachowywać się jak kopia królowej Amber. Co ma też trochę zalet, ponieważ ma teraz w sobie więcej ciepła, jest bardziej rozważna, ale dawna Mer miała swój urok. W książce jest mniej akcji, ale dzięki temu mamy okazje zobaczyć jaką presję czuję przyszły władca. Historia jest przyjemna, aczkolwiek mam wrażenie, że wiem kto wygra eliminacje. Nie przeszkadza mi to zbytnio, bo chyba tego chłopaka lubię najbardziej, ale mam wrażenie, że jeżeli główna bohaterka faktycznie podejmie decyzje, o której ja myślę wybuchną zamieszki, bo i będą sądzili, że eliminacje były ustawione, ale przynajmniej nastąpi ekscytujący zwrot akcji.Nie mogę pominąć też bohaterów drugoplanowych, których bardzo polubiłam, są nimi Henry, Ahern, Kylie, May oraz pokojówka Eady, której imienia aktualnie nie mogę sobie przypomnieć.Podsumowując książka jest lekka i czyta się ją w mgnieniu oka i pomimo tego, że raczej moja recenzja nie pochwaliła tej książki to całkiem miło mi się ją czytało, więc stąd ta wysoka ocena. Pewnie nie spodziewałam się niczego więcej po "Selekcji", a mimo to wciąż czytam kolejne tomy tego cyklu.
Ocena 7,5/10

Tak zakończę tę recenzję. Jestem ciekawa, czy domyśliliście się kto jest moim faworytem. Napiszcie w komentarzach.



niedziela, 21 czerwca 2015

R.I.P. IT OR SHIP IT BOOK TAG

Hej :).
Jak pewnie wiecie dziś zaczął się polski bookathon, jeśli nie wiecie co to poniżej dam Wam linki do filmików na YT gdzie to wszystko jest wyjaśnione:
https://www.youtube.com/watch?v=Yxk7jcQP9-E
https://www.youtube.com/watch?v=HWNQdyxtaJs
https://www.youtube.com/watch?v=21SI9YxwwqE

      Chciałabym Wam powiedzieć, że ja również chciałabym wziąć udział w bookathonie, niestety jako, że jest to ostatni tydzień szkoły mam w tym czasie mnóstwo spraw do załatwienia, więc nie dałabym rady przeczytać tylu książek ilu bym chciała. W ten sposób wymyśliłam, że odłożę sobie swój bookathon do pierwszego lub drugiego tygodnia wakacji. Wtedy przez tydzień codziennie będzie pojawiać się recenzja lub book tag lub jakiś challenge z amerykańskiego bookathonu. Oczywiście wcześniej poinformuję Was kiedy zamierzam to wszystko zrobić. To tyle przejdźmy do R.I.P. IT OR SHIP IT BOOK TAG :).


      Jest to bardzo prosty tag polegający na losowaniu z dwóch kubeczków imion żeńskich i męskich bohaterów książkowych i stwierdzeniu czy ich związek mógłby istnieć. No to zaczynamy :

RUNDA 1

Clary i Sebastian z "Darów Anioła"
O matko .... uwielbiam Sebastiana, ale mimo wszystko jego miłość do Clary była chora. Czy ich związek mógłby przetrwać? Pomijając to, że byli rodzeństwem mogliby stworzyć parę. Oczywiście gdyby Clary go pokochała.
SHIP IT!

RUNDA 2

Will z "Diabelskich Maszyn" oraz Eadlyn z "Następczyni"
Sądzę, że styl bycia Willa nie przypadłby do gustu Eadlyn. Byłaby oburzona jego zachowaniem i nie rozumiałaby go. Ten związek nie miałby sensu.
R.I.P. IT!

RUNDA 3

Johanna z "Igrzysk Śmierci" i Maxon z "Selekcji"
Zdecydowanie nie! Te postacie są skrajnie różne i nie pasują do siebie.
R.I.P. IT!

RUNDA 4

Simon z "Darów Anioła" wraz z Katniss z "Igrzysk Śmierci"
Nie widzę tych postaci razem ... choć Simon może pod pewnym względem przypomina Peetę. Może coś by z tego wyszło.
SHIP IT!

RUNDA 5

Alaska z "Szukając Alaski" oraz Tobias z "Niezgodnej"
Hmm... Być może Alaska pokochałaby Tobiasa. Chyba to był jej typ mężczyzny, ale Tobias nie pokochałby Alaski. Była za bardzo depresyjna jak na Tobiasa. Nie wiem co robić... przykro mi, ale
RIP IT!

RUNDA 6

Peeta z "Igrzysk Śmierci" i America z "Selekcji"
Uważam, że oni mogliby stworzyć zgraną parę. Ich charaktery pasują do siebie, a Peeta przypomina mi troszeczkę Maxona, którego America kochała.
SHIP IT!

RUNDA 7

Isabelle z "Darów Anioła" i Jem z "Diabelskich Maszyn"
Wbrew pozorom myślę, że ten związek byłby udany. Isabelle i Jem dopełnialiby się . Byłabym ich fanką.
SHIP IT!

RUNDA 8

Augustus i Hazel z "Gwiazd Naszych Wina"
Nie mogę u dzielić innej odpowiedzi niż:
SHIP IT!

RUNDA 9

Aspen z "Selekcji" oraz Tris z "Niezgodnej"
Trudno mi stwerdzić czy ten związek by wypalił. Mieli dość podobny charakter. Oboje chcieli uratować świat choćby za cenę własnego życia. Nie wiem czy taka zbierzność charaktrów wyszłaby im na dobre. Nie, to wszystko nie miałoby przyszłości.
R.I.P IT!

RUNDA 10- FINAŁ

Tessa z "Diabelskich Maszyn" i ... Jace z "Darów Anioła"
Właśnie zostałam zniszczona psychicznie, nawet nie wiem dlaczego, ale czuję, że to byłoby niewłaściwe z mojej strony gdybym powiedziała, że to shipuję. Pomimo tego muszę powiedzieć, że chyba stworzyliby związek idealny (oczywiście nie tak idealny jak Jace i Clary lub Tessa i Will ).
SHIP IT!

Bardzo miło się bawiłam, dajcie znać co Wy myślicie o tych parach.
Książkocholiczka

niedziela, 14 czerwca 2015

2. " Mechaniczny Anioł" - Cassandra Clare

 Hej
Dziś mam dla was recenzję "Mechanicznego Anioła" Cassandry Clare - pierwszego tomu trylogii "Diableskie Maszyny", która jest prequelem "Darów Anioła".
Miłego czytania :).

Tytuł: "Mechaniczny Anioł"
Oryginalny tytuł: "The Infernal Devices: Clockwork Angel"
Autor: Cassandra Clare
Seria: Diabelskie Maszyny
 Liczba stron : 467
Wydawnictwo: MAG
 

"- Czasami nasze życie zmienia się tak szybko, że za tą zmianą nie nadążają umysły i serca [...]. I kiedy tęsknimy za tym co było, właśnie wtedy czujemy największy ból."

Magia jest niebezpieczna, ale miłość jeszcze bardziej. Kiedy szesnastoletnia Tessa Gray pokonuje ocean, żeby odnaleźć brata, celem jej podróży jest Anglia za czasów panowania królowej Wiktorii. W londyńskim Podziemnym Świecie, w którym po ulicach przemykają wampiry, czarownicy i inne nadnaturalne istoty, czeka na nią coś strasznego. Tylko Nocni Łowcy, wojownicy ratujący świat przed demonami, utrzymują porządek w tym chaosie. Porwana przez Mroczne Siostry, członkinie tajnej organizacji zwanej Klubem Pandemonium, Tessa wkrótce dowiaduje się, że sama jest Podziemną z rzadkim darem zmieniania się w inną osobę. Co więcej, Mistrz - tajemnicza postać kierująca Klubem - nie zatrzyma się przed niczym, żeby wykorzystać jej moc. Pozbawiona przyjaciół, ścigana Tessa znajduje schronienie w londyńskim Instytucie Nocnych Łowców, którzy przyrzekają, że znajdą jej brata, jeśli ona wykorzysta swój dar, żeby im pomóc. Wkrótce Tessę zaczynają fascynować dwaj przyjaciele: James, którego krucha uroda skrywa groźny sekret, i niebieskooki Will, zniechęcający do siebie wszystkich swym sarkastycznym humorem i zmiennymi nastrojami… wszystkich oprócz Tessy. W miarę jak w trakcie swoich poszukiwań, zostają wciągnięci w intrygę, grożącą zagładą Nocnych Łowców, Tessa uświadamia sobie, że będzie musiała wybierać między ratowaniem brata a pomaganiem nowym przyjaciołom, którzy próbują ratować świat… i że miłość potrafi być najbardziej niebezpieczną magią.


 "Można kogoś kochać bez wzajemności, dopóki jest wart uczucia. Dopóki zasługuję na miłość."

    Chciałabym zacząć od oprawy wizualnej. Bardzo cieszy mnie to, że  książki Cassandry Clare zostały wydane w Polsce na nowo w oryginalnych okładkach, ponieważ te "nasze" są okropne, ale mam zastrzeżenia co do jakości okładek. Bardzo łatwo i szybko zaginają się i niszczą, pomimo tego, że naprawdę dbam o książki. Chciałabym, żeby na polskim rynku było więcej książek w twardej oprawie, lub przynajmniej solidnie wykonanych.

    Co do treści książki, to nie chcę za wiele opowiadać, żeby nie zdradzać fabuły, muszę jednak stwierdzić, że seria jest podobna do "Darów Anioła" - bohaterowie mają swoich odpowiedników, a historia to trochę utarty schemat tyle, że mający miejsce w XIX wiecznym Londynie. To wszystko nie przeszkadzało mi w czytaniu , bo książka była fantastyczna i wyjaśniała wiele spraw z DA. Czytając ja przenosiłam się w środek wydarzeń i przeżywałam wszystko razem z bohaterami. Tessa była jeszcze bardziej intrygująca od Clary, a Jem i Will rozkochali mnie w sobie do szaleństwa. Nie jestem wstanie pomiędzy nimi wybrać. Chciałabym aby Tess ożeniła się z każdym z nich, a wiem, że to nie nastąpi. Coś czuję, że podczas "Mechanicznej Księżniczki" będę płakać tak jak płakałam pod koniec "Mechanicznego Księcia", którego recenzja pojawi się niebawem. Gorąco polecam DM, które moim zdaniem są jeszcze lepsze niż DA.

Ocena 7,5/10

A Wy co wolicie DA czy DM ?
Książkocholiczka