środa, 22 lipca 2015

6."Delirium" Lauren Oliver


 Hejka !
Dziś bez zbędnego przedłużania chciałabym od razu przejść do recenzji.



Tytuł: "Delirium"
Oryginalny tytuł: "Delirium"
Autor: Lauren Oliver
Seria: Delirium
Liczba stron: 357
Wydawnictwo: Otwarte
  
"Miłość – najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija cię zarówno wtedy, gdy cię spotyka, jak i wtedy, kiedy cię omija."

Główna bohaterka - Lena żyje w świecie, w którym [miłość] uznano za chorobę. W wieku 18 każdy przechodzi zabieg mający na celu uwolnienie od choroby i zapobiegnięcie jej w przyszłości. Po zabiegu ludzie przestają być zdolni do miłości, pobierają się z ustaloną wcześniej przez rząd osobą i  mają określoną liczbę dzieci. Dziewczyna, już nie może się  tego doczekać, bo od dziecka sądzi, że dzięki temu będzie szczęśliwa, a jej problemy nagle znikną. Jednak na krótki czas przed zabiegiem poznaje Alex'a -chłopaka, który namąci w jej życiu. Jak potoczy się los Leny? Czy przejdzie zabieg ?


" Nie możesz być naprawdę szczęśliwa, jeżeli czasami nie bywasz nieszczęśliwa"

 Większość dystopijnych książek jest porównywanych do "Igrzysk Śmierci". Niestety większość z nich jest o wiele słabsza od trylogii Suzanne Collins. Jednak w tym przypadku porównanie jest na prawdę trafne. Uważam, że "Delirium" jest tak samo dobre jak "Igrzyska Śmierci". Autorka stworzyła oryginalny, nietuzinkowy świat, intrygującą historię i bohaterów, których polubiłam. Bardzo spodobał mi się również styl pisania Lauren Oliver, pomimo, że w książce było mnóstwo opisów czytało mi się ją bardzo przyjemnie i szybko. Końcówka była bardzo ekscytująca i trzymała w napięciu. Po skończeniu "Delirium" musiałam od razu sięgnąć po następny tom aby zobaczyć co się stanie. Muszę przyznać, że ta książka pozostanie na długo w mojej pamięci.Głównie dlatego, że skłania do myślenia. Serdecznie ją polecam wszystkim.

 "Życie nie jest życiem, jeśli się przez nie tylko prześlizgniesz. Wiem, że jego istota polega na tym, by znaleźć rzeczy, które mają znaczenie, i trzymać się ich, walczyć o nie i nie odpuścić."



Mam do Was jedno pytanie (które pochodzi z okładki): Czy gdyby miłość była chorobą chcielibyście się wyleczyć ? Czekam na Wasze komentarze, bo jestem bardzo ciekawa :).
Ocena 10/10

3 komentarze:

  1. Jestem bardzo ciekawa tej trylogii, ale mam do przeczytania tyleeeee książek, że w tym życiu chyba się nie wyrobię :)
    Co do pytania: to chyba wolałabym zaryzykować i żyć z tą "chorobą" xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna recenzja, chyba będę musiała zabrać się za tę książkę *.*
    Osobiście również wolałabym żyć z tą chorobą :D
    Nominowałam Cię do Liebster Blog Award, oczywiście jeśli masz ochotę odpowiedzieć na moje pytania:
    http://www.cynamonkatiebooks.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi osobiście książka się nie podoba,ale domyślam się ,że lubisz książki antyutopijne , więc polecam ci trylogię "Legenda" Marie Lu . :)

    http://ksiazki-moim-oddechem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń