środa, 5 sierpnia 2015

8."Will Grayson, Will Grayson" John Green, David Levithan

Cześć!
Dziś mam dla Was recenzje "Will Grayson, Will Grayson", więc jeśli jesteście ciekawi to zapraszam. Żeby odróżnić, o którym Willu mowa postanowiłam, że imię i nazwisko Willa wykreowanego przez J.Green'a będę zapisywać z wielkiej litery, a willa wykreowanego przez D.Levithana z małej litery.




Tytuł: "Will Grayson, Will Grayson"
Oryginalny tytuł: "Will Grayson, Will Grayson"
Autor:John Green, David Levithan
Seria: ----
Liczba stron: 367
Wydawnictwo:Bukowy Las

"Czy odchodzenie nie powinno być bezbolesne, jeśli nigdy się nie nauczyłem pozostawiać?"
  
Will Grayson to zwyczajny chłopak, który kieruje się w życiu zasadą, żeby się nie wychylać. Nie ma zbyt wielu przyjaciół. Do grona jego znajomych zalicza się Kruchy Cooper - zakręcony homoseksualista, który co rusz zakochuje się w przypadkowym chłopaku, Jane, heteroseksualna przyjaciółka Kruchego  udzielająca się w GSA, oraz "Paczka Przyjaciół", z którymi zadawał się rok temu podczas kłótni z Cooperem rok temu. Drugi will cierpi na depresję. Ukrywa swoją orientację seksualną. Jedyną osobą, która wie, że jest gejem jest jego internetowy przyjaciel, z którym planuje spotkanie. Pewnego razu ścieżki dwóch Willów przecinają. Czy to wpłynie na ich życie ?


 "Chyba dlatego nazywamy ludźmi "byłymi" - bo ścieżki, które krzyżują się w środku, na końcu się rozchodzą."
 To już 4 książka Green'a, którą przeczytałam i pomimo tego, że wszystkie posiadają pewien utarty schemat zamierzam nadal czytać kolejne. Choć muszę przyznać, że tej książki raczej nie czytało mi się przyjemnie i marzyłam o tym aby po prostu ją skończyć. Każdy mówi, że ta książka daje do myślenia i pozostaje na długo w pamięci. Ja na pewno tak nie uważam. Książka co prawda porusza tematykę przyjaźni i środowisk LGBT, ale nie widzę w niej nic wartego uwagi. Czytając ją miałam wrażenie, że jest to konkurs na to, któremu z głównych bohaterów uda się mnie bardziej zirytować. Ostateczny ranking:
1.will grayson
2.Kruchy Cooper
3.Will Grayson
Jak widzicie nie za bardzo spodobał  mi się sposób w jaki wykreował swojego willa pan Levithan. Nie przypadł mi do gustu również jego styl pisania.O wiele przyjemniej książkę czytałoby się bez jego fragmentów. Uważam, że gdyby je wyciąć powstała by całkiem przyzwoita książka. Mam wrażenie, że te fragmenty były zupełnie nie potrzebne i bez nich książka nadal poruszała by ważną tematykę. Na pewno nie sięgnę po inne dzieła Davida Levithana. O wiele bardziej przemawia do mnie warsztat pisarki Johna Greena.Wiem, że wielu osobom ta książka się spodobała, więc proszę o uszanowanie mojej opinii. To tylko moje zdanie.
Ocena 3/10
Ocena bez fragmentów pana Levithana 5/10
A Wam, który Will bardziej przypadł do gustu?
 


6 komentarzy:

  1. Osobiście czytałam tylko "Gwiazd naszych wina" Johna Green'a i bardzo mi się podobała, więc zamierzam kontynuować przygodę z tym autorem. O "Willu Graysonie" słyszałam różne opinie, ale jakoś akurat do tej powieści nie pałam zbytnią sympatią, nie wiem czy się za nią zabiorę ...
    Świetna recenzja :D
    Gorąco pozdrawiam :* :* :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym ją sobie na twoim miejscu odpuściła. Green ma inne o niebo lepsze książki, po które warto sięgnąć, więc po co zniechęcać się do tego autora czytając jedną z gorszych ;).

      Usuń
  2. Czytalm już Willa Graysona i ta książka podobała mi się najmniej ze wszystkich książek Greena i to chyba tylko dzięki nieudanej współpracy z Levithanem :/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też sądzę, że współpraca z Levithanem mogła przebiec o wiele lepiej ;/

      Usuń
  3. Czytałam tylko "Gwiazd naszych wina" i wciąż przymierzam się do innych dzieł Greena, ale po "Willa Graysona" mimo wszystko sięgnę :)
    Carpe books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja polecam Ci "Szukając Alaski". Według mnie to jego najlepsze dzieło, ale książki Greena mają to do siebie, że każdemu podoba się inna :)

      Usuń